czyli jak, stosując prostą przemoc w rodzinie, czarny pas zdobyłam 🙂
poniżej ostatnie drastyczne sekundy (tylko dla widzów o mocnych nerwach! żeby nie było, że nie ostrzegałam ;)), a dla większej dramaturgii sugeruję włączenie głośniczków:
„Walcz, walcz, walcz! Piotrek, walcz!”
A tutaj, dzięki uprzejmości Wodza z Kołobrzegu, fota z pierwszego użycia pasa:
Gratulacje raz jeszcze!
Dalej , jeszcze! Ja chce zobaczyc ciag dalszy egzaminu!
🙂
poczekaj, spokojnie, na razie się uczę programu do obróbki filmu
wiesz ile roboty mnie kosztowało te kilkanaście sekund?! 😉
a, no i oczywiście dziękuję raz jeszcze 🙂