znaczy tygryska, leniwego, dostał (-a) (-am) w prezencie od PRS
maskotkę czyli do przytulania (no bo jak tu nie tulić takiego słodkiego leniwca ?!)
i cobym się bronić nim mogła, w razie co (no bo ciężkie bydlę jak diabli!)
i coby się do mnie uśmiechał (no bo czyż nie uroczo się uśmiecha?)
i cobym nigdy nie zapominała, że Tygrys to i pazur ma i zęby wyszczerzyć potrafi 🙂
(patrz wyżej: „usmiech tygrysa” ;))
dziękuję pieknie, PRS 🙂