to na razie pierwsza przymiarka – ściema taka, bo ja w proszku ciągle z tymi zdjęciami (a im bliżej egzaminy o wawie, tym bardziej w proszku ja jestem) ale tymczasem połączyłam w jedność wszystkie foty, które wysyłałam na bloga bezpośrednio z Czarnego Lądu, oto one:
no images were found
no images were found
ps. a tu jeszcze bonusik: fauna (to co sie dalo zlapac) i flora Etiopii
A dokad kolejna wyprawa? Hmm?
Fotografie znakomite..Jak zwykle zreszta. 🙂
To jest strrrraszna tajemnica!!! To jest taka straszna tajemnica, że nawet ja sama nie mam pojęcia 🙂
a w kwestii fotografii, to poczekaj, aż ja wreszcie obrobię pozostałe (bo ciągle mam nadzieję, że to kiedyś przecież nastąpi)
tymczasem uczę się do egzaminu o Wawie 🙂
Mi marzy sie Samarkand i Buchara…… Moze kiedys sie uda.
a cóż Cię powstrzymuje?! Zwłaszcza, że pomysł przedni!
rób szybko te swoje tytuły naukowe i w drogę… 🙂