No właśnie!
tak sobie podróżując czasem po krajach nieościennych, zachwycam się głównie bardzo, ale to bardzo, starymi zabytkami (mój zachwyt jest wprost proporcjonalnie współmierny do ich wieku), a przecież pod nosem, za miedzą niemal, też mamy różne archeologiczne wspaniałości!!!
Ostatni jakże krótki długi weekend majowy udało się nam (w osobie mła i PRS) spędzić w okolicach Narwio-Bugu (tak, tak, w takiej kolejności właśnie) i przy okazji podziwiania krajobrazów, bocianów, meandrów rzecznych, oraz architektury barokowo-młodszej, przemyciłam trochę dobrego, bo polskiego ;], średniowiecza.
I oto proszę bardzo, co widzieliśmy:
1. Tykocin – mazowieckie grodzisko z XII – XIII w, z zupełnie przyzwoitą tablicą pamiątkową:
2. Haćki – urocza wioska, za nią… grodzisko – wyraźnie przecież widać, to ta góra na końcu:
3. Zbucz – grodzisko, a jakże! XI-XIII w. Tym razem okazale prezentuje się wnętrze, z jedną wszakże uwagą: to drewniane po środku to nie są średniowieczne chaty, tylko zupełnie współczesne stragany piknikowe:
Prawda, że piękne?! 😛
Hihi, to kiedy robisz papiery na przewodnika po grodziskach?
No i czy juz po otrzymaniu uprawnien dt. Warszawy mialas okazje pokazywac Warszawe turystom?
czekaj, czekaj, nie szalej! 🙂 Ja jeszcze oficjalnych papierów nie zrobiłam. Na razie tylko kurs, a do egzaminu marszałkowskiego zakuwam po nocach
zaprawdę myślałam, że wiedza moja o Warszawie większa jest – otóż nie jest! :]
Jest napewno znacznie wieksza od mojej wiedzy o Warszawie.
no może ciut 🙂
ale to zasługa tego kursu, byłoby bardzo niedobdzie (cytując Ryotę), gdyby żadnej różnicy nie było 🙂
news z ostatniej chwili, ze strony Urzędu Marszałkowskiego:
„KOMUNIKAT DOTYCZĄCY ZAWIESZENIA EGZAMINÓW DLA KANDYDATÓW NA PILOTÓW WYCIECZEK, PRZEWODNIKÓW TURYSTYCZNYCH ORAZ EGZAMINÓW JĘZYKOWYCH
Departament Kultury, Promocji i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego w Warszawie informuje, że egzaminy dla kandydatów na pilotów wycieczek, przewodników turystycznych miejskich po Warszawie oraz egzaminy językowe zaplanowane od czerwca 2010 roku zostały zawieszone do odwołania.”
Dodam, że w czerwcu właśnie miałam zdawać :]
Ponoć urzędy marszałkowski z wojewódzkim się wykłócają, czyja to powinna być działka….
Sama radosc, no. Polskie piekielko.
Swoja droga , ciekawe czy sa kursy na przewodnika po polskim piekielku… Punkt startowy – urzad marszalkowski, punkt koncowy urzad wojewodzki…. a po drodze palac prezydencki itd itd 😀
tia… kiedyś mi chodziło po głowie napisanie swoistego „survivalu” po polskich urzędach, ale jak sobie pomyślałam o robieniu kwerendy, to się szybko z pomysłu wyleczyłam 🙂
Survival po polskich urzedach dla obcokrajowcow!
Idealny pomysl!
😀