no proszę! wystarczy, że pojechałyśmy w dorzecze Mekongu i od razu nowe gatunki!!!
😉
tu oficjalny raport:
a tu mała wrzutka z Onetu:
Naukowcy w trakcie prac odkryli m.in. szczura, o którym sądzono, że wyginał 11 mln lat temu, pająka z odnóżami długości 30 cm czy jaszczurkę wytwarzająca „smocze mleko”.
Sensacyjne odkrycia ujawniła organizacja World Wildlife Fund.
– To szok, ponieważ odkryliśmy rzeczy, które niekoniecznie pasują do dotychczasowego stanu naszej biologicznej wiedzy – mówi Dekila Chungyalpa, nadzorujący program badań w delcie Mekongu. Jak dodał, naukowcy wielokrotnie upewniali się, czy rzeczywiście odkryli gatunki, o których wcześniej nie mieli żadnej wiedzy.
Za swe najbardziej zaskakujące odkrycie naukowcy uznali jasnozieloną żmiję jaskiniową z Tajlandii.
WWF określiła odkrycia w delcie Mekongu „biologicznym skarbem”. Jak wyliczyła dokładnie organizacja, w rezultacie dotychczasowych prac naukowcy odkryli 519 roślin, 279 ryb, 88 żab, 88 pająków, 46 jaszczurek, 22 węże, 15 ssaków, 4 ptaki, 4 żółwie, 2 salamandry i jedną ropuchę.”
Nie wiem, jak oni ro zrobili….. ale jesteś na zdjęciu na stonie 4 :O
Ja jestem na 12, niestety znowu z profilu.
No i Marta jak siedzi na kamieniu po skręceniu nogi!
Już, kurka, nigdzie nie można pojechać, wszędzie paparazzi ;P
Monika co za błysk w oku 🙂
Rozumiem, że nie każdy musi mnie lubić, ale od razu żmija??? 😉 w dodatku jaskiniowa (byłam w końcu tylko w 2 jaskiniach)
za to te na 21 stronie już bez błysku…. 🙁
a Ty się ciesz, że Cię nie porównała do tych milusińskich z 18 u dołu! Na ich tle każda żmijka wygląda sympatycznie 🙂
Poza tym – jaka wdzięczna poza – zdjęcie na pewno nie z zaskoczenia 😉